The Temari napisał:

lutka napisał:

The Temari napisał:

Dla jednych jego zachowanie jest "dostojne"

Zdecydowanie słowo "dostojne" pasuje do czasów, w których sie urodził.
Szkoda, że nie był w stanie się lepiej dostosowac, do upływającego czasu i zmian epoki.

Starał się, nawet w internecie szukał :D A poza tym cóż poradzić jak się było tygrysem tyle lat i nie mogło się do nikogo "pyska otworzyć " To w rezultacie nie dziwię się że nie potrafi samodzielnie się dostosować. Tak samo jak by porównać renesans z teraźniejszością. To wielki przeskok epok ;D

taaaa jakoś Kishanowi, który siedział te lata ciagle w dżunglii nie przeszkadzało się lepiej dostosować, a Ren który ciagle był z ludźmi miał problem ?

No ba! że lubię Dhirena! <3

tygryska 7 napisał:

On jest cudowny! Mądry ładny i opiekuńczy. Czego chcieć więcej?

Czego chcieć więcej? Żeby był mniej wkurzający i władczy :)
Ale nie ukrywam, że ma wiele zalet. Dodałabym do tej listy jeszcze to, jak pięknie mówi do Kelsey w hindi. Nie dość, że miło się tego słucha, to jeszcze dodaje to klimatu książce.

Yennefer napisał:

Alhena napisał:

tygryska 7 napisał:

On jest cudowny! Mądry ładny i opiekuńczy. Czego chcieć więcej?

Czego chcieć więcej? Żeby był mniej wkurzający i władczy :)
Ale nie ukrywam, że ma wiele zalet. Dodałabym do tej listy jeszcze to, jak pięknie mówi do Kelsey w hindi. Nie dość, że miło się tego słucha, to jeszcze dodaje to klimatu książce.

Zgadzam się w zupełności ^^ Wyjęłaś mi to z ust :) Jak czytam KT to nigdy nie mogę się zdecydować, czy jestem na niego wkurzona czy nie. Zrobi coś wkurzającego, jestem zła, a właściwie próbuję i tu nagle on robi coś super słodkiego! I w sumie nie wiem, co mam o nim myśleć. Lubię go, ale czasem mnie wkurza właśnie tą władczością, a czasem rozczula xD

U mnie jednak przeważają te negatywne odczucia. Gdybym była na miejscu Kelsey to bym długo z nim nie wytrzymała.

Jak teraz na to patrzę to Ren przypomina trochę mojego chłopaka xD Raz jest kochany i milusi, a potem wredny i fochliwy xD I zazdrosny XD

tygryska 7 napisał:

On jest cudowny! Mądry ładny i opiekuńczy. Czego chcieć więcej?

Żeby wylazł w końcu z tej książki i powiedział: Mudźhe tumse pjar hai, [tu wstaw swoje imię :) np.] Judyta!!!

Możecie gadać co chcecie, ale ja swoje wiem. Colleen stworzyła Rena jako pierwszego i z doświadczenia wiem, że zazwyczaj postacie, które autor tworzy jako pierwsze są najbardziej przemyślane i dopracowane. Wiem, bo sama piszę :p

Ren jest ok, ale mnie wkurzył w "Wyzwaniu".