A więc: co sądzicie o tej serii? Zakładam, że większość z Was wie, o czym mówię ;) Czy uważacie, że nasza Klątwa Tygrysa ma szansę osiągnąć podobny sukces do książek pani Meyer? :)
Ostatnio edytowany przez Alisun (17-10-12 14:22:07)
Offline
Szczerze mówiąc, mam nadzieje, że nie zostanie postawiona na równi ze zmierzchem. Fakt faktem, lezy na półce "dla młodziezy" , ale zdecydowanie czyta się o wiele lepiej niż te wypociny o wampirach i belli wiecznie zakompleksionej...
Offline
Hah, lutka, może i racja :) Ale mimo wszystko nie można zaprzeczyć, że Zmierzch odnósł sukces i możemy życzyć Klątwie Tygrysa takiego samego, albo i większego :)
Ja tam darzę sentymentem tę serię. Dzięki filmowi poznałam jeden z moich ulubionych zespołów (Paramore) i również dzięki filmowi wybił się mój ukochany aktro (Taylor). Jednak zdaję sobie sprawę, że ostatnio ludziom Zmierzch się trochę "przejadł" ;)
Offline
alice_225 napisał:
Jednak zdaję sobie sprawę, że ostatnio ludziom Zmierzch się trochę "przejadł" ;)
Ja niestety byłam bardzo zniesmaczona po przeczytaniu serii. jeszcze pierwszą część się dało czytać, ale każda kolejną czytałam tylko dlatego, że zawsze kończę czytać to co zaczęłam, by mieć własne zdanie nt danej lektury.
ps. Mario Casas jest hiszpańskim odpowiednikiem Lautnera, a może i nawet bardziej interesującym ... :P
Ostatnio edytowany przez lutka (17-10-12 01:12:26)
Offline
Ja nie czytałam zmierzchu i nie zamierzam, ale moje kol. czytały i są tym po prostu zachwycone
zgadzam się z tobą lutka mnie to trochę zdegustowało jak kol. cały czas mówiły o Belli
I myślę że jak bym się za to zabrała to pewnie bym się spotkała z II Klątwą.
Offline
Pod wieloma względami KT i Zmierzch są podobne . Np.: Kishan i Ren to taki Jacob i Edzio (tylko Kishan nie jest taki wieśniacki jak Jacob). Czytałam i uważam że film wszystko zepsuł. Książka jest lepsza choć i tak nie dorównuje KT ;)
Offline
Tygryska napisał:
Np.: Kishan i Ren to taki Jacob i Edzio (tylko Kishan nie jest taki wieśniacki jak Jacob).
serio uważasz, że Jacob była wieśniacki? Dlaczego?
Przecież to jedna z fajniejszych postaci.
Offline
Nie chodzi mi o aktora (bo gra chyba najlepiej z całej obsady) ale o postać w książce. To znaczy nie jest taki zły ale ma czasem takie momenty...
Offline
Mi się tam w ogóle nie podobała saga przeczytałam ją ale nie umiałam sobie dobrze wyobrazić szczegółów. To było strasze bo ja zawsze wszystko sobie wyobrażam. A tu było ciężko. Też gdy Edzio widział myśli Belli były tylko suche teksty nic a nic co mógł widzieć Edzio :(
Offline
Ja powiem tak:
Gdyby nie Zmierzch nie czytałabym wgl książek. Sagę przeczytałam w 4 klasie. Wcześniej nienawidziłam czytać. A ta książka pokazała mi ,że czytanie może być przyjemnością a nie karą. Od tamtego czasu jestem "pochłaniaczem" książek. A na każdym finale sagi płakałam jak dziecko i mam odwagę się do tego przyznać :)
Offline
Tygryska napisał:
Nie chodzi mi o aktora (bo gra chyba najlepiej z całej obsady) ale o postać w książce. To znaczy nie jest taki zły ale ma czasem takie momenty...
czytalam książkę, była do przeżycia. Z serią filmową przezyłam I część, kolejne już tylko na trailerach.
Ale w książce też najbardziej Jacob mi odpowiadał.
Offline
Myślę podobnie jak większość z was- książka ok,a film? no cóż... chociaż uważam że pierwsza zekranizowana cz. była dość dobra ( w porównaniu do kolejnych zbyt przerysowanych ). Jedynka była utrzymana w fajnym klimacie, chyba też ten film zapoczątkował " boom" na wszystko co związane z wampirami,wilkołakami i innymi paranormals. Kolejne cz. były dla mnie porażką. Bardzo ale to bardzo liczę na to , że filmowcy Klątwy Tygrysa nie Sp*****ą sprawy, i że nauczeni "Zmierzchem" postarają się stworzyć film dorównujący książce
Offline
Nie zgodzę się z tobą. Nauczeni Zmierzchem? Przecież to jest hit! Wiesz ile Summit zarobił na sadze!? Każda wytwórnia chciałaby nakręcić tak kasowy film! Dochody liczy się z 10 zerami w końcówce.
Offline
nie chodzi mi o dochód z filmu,ale raczej o samą jego formułę i wygląd. Wiem że kasowo przyniósł ogromne dochody. Ale mimo tego film jest "niszczony" przez krytyków, podobno został nawet nominowany w kilku kategoriach dla nagród za najgorszy film... Dlatego nie zawsze dochody są współmierne do jakości filmu
Offline
Nie sądzę by Summit miał sobie coś do zarzucenia. Jeśli dopuścili film to znaczy ,że im pasuje. Po za tym to nie miała być Oskarowa produkcja tylko coś co przyciągnie do kina widzów i zarobi grube miliony. Wszystko zależy od produkcji i planów jakie ma dana wytwórnia. Julie Plec na pisać scenariusz do filmu. Po niej nie należy spodziewać się olśniewającego i powalającego scenariusza.
Offline