Przez Apayę naszło mnie na pisanie listów. Od razu mówię, że nie jestem aż tak dobra jak ona jednak dam do oceny xD
"List do Kadama"
Kadamie!
Nawet nie wiesz, jak bardzo nam brakuje twojej osoby.
Odszedłeś, zostawiłeś nas i nawet nie ostrzegłeś.
Nie ostrzegłeś mimo tego, że wiedziałeś.
Powinna ogarniać nas złość, ale nic takiego się nie dzieje.
Wciąż jesteś w naszych sercach i na zawsze w nich pozostaniesz.
Miałem sen, sen o otwartej przestrzeni.
Sen o przepięknym niebie skąpanym w blasku wschodzącego słońca.
Sen o nas, naszej przyjaźni i oddaniu.
Byliśmy w nim bez zmian, ty i ja.
Gdziekolwiek jesteś... idź za biciem twego serca.
Ono ci pomoże.
Gdziekolwiek jesteś... wsłuchaj się w ten głos.
Ono zaprowadzi cię do domu.
Gdziekolwiek jesteś... kieruj się marzeniami.
Ale proszę, nie zapomnij o mnie.
Jesteś moim ojcem, najdroższym przyjacielem.
Obaj jesteśmy niczym krople wody podczas deszczu.
Obaj jesteśmy silniejsi, gdy jesteśmy razem.
Owej siły mi brakuje.
Ojcze, zawsze będziemy jednym.
Teraz nie mam nic, tylko puste serce.
Jestem niczym żołnierz zmęczony walką.
Przy Kelsey i Kishanie staram się być silny.
Staram się nie okazywać mojej słabości.
Jednak trudno mi opiekować się nimi bez ciebie.
Wiem, że bez twojego światła będę błądził w ciemnościach.
Zresztą... znasz mnie, lepiej niż ktokolwiek inny.
I pragnę ci powiedzieć, że będę przy tobie zawsze.
Gdziekolwiek usłyszysz szum wiatru, będę to ja.
Gdziekolwiek ujrzysz promienie słońca, będę to ja.
Gdziekolwiek pójdziesz, podam ci moją dłoń.
A jeśli się zgubisz, stracisz sens i wątek...
Po prostu pamiętaj kim jesteś.
Ja wiem, jestem tym, który musi się teraz zająć naszą niewielką rodziną.
Tym, który musi być ich oparciem.
Chcę być wolny, to to o co warto walczyć.
Twój przyjaciel,
Dhiren
Offline
bardzo dobrze Ci wyszło,
tylko zamiast bracie, dałabym Ojcze, bo oba tygrysy traktowały Kadama jak ojca..
Offline
Słuszna uwaga. Właśnie coś mi to 'bracie' nie pasowało, ale nie mogłam znaleźć właściwego słowa więc tak zostało :D
Offline
Król Rajaram
Piękne. Brak mi słów więc powtórzę: piękne.
Offline
Offline
Dzięki tygryski :tula: Zastanawiam się jeszcze czy nie napisać jako Ren do Kells po tym jak stracił pamięć... ale nie wiem czy mi się uda xd
Offline
przed czy po ponownym zakochaniu się?
Offline
No to macie XD Jest to po tym jak w III części Ren zerwał z Kells.
"List do Kells"
Z przepaści w ciemność.
Z ciemności w nicość.
Gdziekolwiek się pojawię,
krzywdzę kogoś.
Cokolwiek powiem,
nic tego nie zmieni.
Robię wszystko co w mojej mocy.
Ale to, czego szukam, jest poza mym zasięgiem.
Kelsey, zawiodłem cię.
Chcę, żebyś wiedziała jedno:
nigdy tego nie chciałem.
Ufałaś mi, wierzyłaś we mnie.
A ja zniszczyłem wszystko.
Ale od chwili rozstania marzę.
Marzę by cokolwiek zabrało ból w mym sercu.
Wiem, że nigdy nie zaznam wolności.
Uwięziłaś mnie, na zawsze.
Otuliłaś mnie miłością,
a teraz nie mogę ukryć wstydu.
Nie ma już ucieczki.
Nie ma nadziei.
Ale znajdę inny sposób.
Będę przy tobie, spójrz mi tylko w oczy.
Pokażę ci ile dla mnie znaczysz.
Mujhe tumse pyar hai,
nie zapomnij...
Ren
I jak wyszło? :D
Offline
Król Rajaram
Boże, ty się pytasz czy wyszło? Des. to jest... sundari (piękne)
:cry: cudowne, aż się łezka w oku kręci
Offline
Dziękuję. Nie płacz :tula: XD Tak naprawdę to były moje uczucia po tym jak się rozstali. Uformowałam to tylko w słowa jakie mógłby wypowiedzieć Ren ;p
Offline
Król Rajaram
Destiny napisał:
Dziękuję. Nie płacz :tula: XD Tak naprawdę to były moje uczucia po tym jak się rozstali. Uformowałam to tylko w słowa jakie mógłby wypowiedzieć Ren ;p
Pamiętam, że ja wtedy przerwałam czytanie, bo ryczałam i nie byłam w stanie rozpoznać liter :(
A później przeklinałam głupotę Kells i wyobrażałam sobie co ja bym zrobiła na jej miejscu... ach często wracam do tych fragmentów
Ja nie Ren, nie opiszę ci ładnie jak pięknie napisałaś, więc jeszcze raz napiszę: CUDOWNE
Offline
Piękne <3
Offline
Kal-si napisał:
Boskie! Des, masz talent ^^
A przestań! Ja chodzące beztalencie jestem. Czasami mam tylko przebłyski xD
Fajnie, że wszystkim się podoba C:
Offline