Vidya Balan zawsze wydawała mi się piekną kobietą- zachwyciła mnie gościnnym wystepem w Urumi, ale zraziła do siebie w jednym z filmów Akshaya Kumara. Dlatego do filmu Dirty Picture dlugo się zbieralam- a był to jeden z pierwszych, jakie w tym roku gościły n moim dysku. Wczoraj jednak się przełamałam i tak oto recenzja:
Reżyseria: Milan Luthria
Producent: Ekta Kapoor Shobha Kapoor
Scenariusz: Rajat Aroraa
Narrator: Emraan Hashmi
Obsada Vidya Balan , Naseeruddin Shah,Tusshar Kapoor, Emraan Hashmi
Muzyka Vishal-Shekhar
język: hindi
Gatunek: biograficzny
Trailer:
Opis:
W biednej rodzinie wraz z matką żyje sobie Reshma. jest dość pyskatym dzieckiem, i wyrasta na taką dziewczynę. Gdy jej małżeństwo zostaje ustalone.. Reshma ucieka do Madrasu. tam wynajmuje mały pokoik i poszukuje pracy jako aktorka. Marzy jej się rola u boku filmowego amanta Suryakanta. Pewnego dnia los się do niej uśmiecha- przyjmuję role tancerki w filmie, gdzie dość odważnie się prezentuje. jej scena zostaje jednak wycięta z filmu. Gdy film okazuje sie klapą, producent postanawia przywrócić wycięty fragment... a Reshmą postanawia się zaopiekować. Nadając jej pseudonim artystyczny Silk, robi z niej seksowną gwiazdę filmów, którą mężczyźni uwielbiają, a kobiety nienawidzą. jej wielokrotnym partnerem jest także jej idol filmowy- Suryakant. Wdaje się z nim w płomienny romans, wierząc, że on oczywiście kocha tylko ją...Gdy przemysl filmowy zaczyna ją pochłaniać, jej zycie zaczyna się walić a porażki następują jedna po drugiej...
Piosenka :
Moje uwagi:
Dirty picture to historia opisująca indyjskiej bogini seksu z lat 80-tych Silk Smitha. Aczkolwiek, wiedziona ciekawością, poszikałam sobie kilku wiadomośći o owej aktorce.. i chociaż Vidya jest zachwycająca... do samej, oryginalnej Silk, trochę jej daleko. A Idusi to jednak sa pruderyjni.. bo oglądając te urywki filmów z lat 80- to takie ugrzecznione nie są...
Ale nie zagłebiając sie w takie szczegóły- film polecam.. chociaż może bardzej tym starszym użytkowniczkom, powyżej 15 stki...
Zdjęcia:
Offline
Słyszałam sporo dobrego o tym filmie od koleżanki ale jakoś nie miałam okazji go obejrzeć, po twojej recenzji czas nadrobić chyba zaległości.
Z ciekawości szukałam w sieci zdjęć wspomnianej Silk, i faktycznie Vidyi ( nie wiem czy dobrze piszę) nie ma co z nią porównywać... szczególnie pod względem masy :D Silk była "krzepką babeczką" nie obrażając samej zainteresowanej :)
Ale to dobrze , że kino bolli nie promuje anorektycznych wieszaków tylko normalne kobiety o kształtach jakie spotykamy na codzień. Także tu jest z mojej strony ogromny plus :D
Offline
Koldunka napisał:
Z ciekawości szukałam w sieci zdjęć wspomnianej Silk, i faktycznie Vidyi ( nie wiem czy dobrze piszę) nie ma co z nią porównywać... szczególnie pod względem masy :D Silk była "krzepką babeczką" nie obrażając samej zainteresowanej :)
wiesz co, ona na zdjęciach wygląda faktycznie na potężną, - moje odczucia były identyczne z Twoimi, jednak mnie poszukiwania zagoniły i na youtube, gdzie jest sporo filmików z nia. Faktycznie kobieta coś w sobie miała- i na filmie wygląda na nieco szczuplejszą niż na zdjęciach. Ruszała się ładnie, i figurę też miała ładna- tylko twarz pełniejszą:
Ogólnie to ma dla mnie sens, że Induski są pełniejsze- to dla nich oznaka dobrobytu, poza tym do tańca jaki uprawiają, pełniejsze ksztalty są niezbędne- wystarczy obejrzeć piosenkę z filmu z Rani Mukherje- pulchniejsza Rani tańcząca na tle szczupejszych tancerek- które przy niej po prostu bledną:
Vidya raczej nigdy do najszczuplejszych aktorek nie należy :)
Ostatnio edytowany przez lutka (11-07-13 21:12:27)
Offline
Faktycznie trudno oderwać wzrok od Silk gdy tańczy, porusza się z wielką gracją :)
Tak jak pisałam wcześniej pulchniejsze aktorki kina indyjskiego bardziej zachęcają mnie do oglądania filmów. Aktorki starszej daty tj. Kajol, czy właśnie Rani sprawiają , że film jest b. "indyjski" a obecnie młode pokolenia aktorek, szczuplutkich , wymuskanych sprawia , że filmy indyjskie bardziej przypominają produkcje zachodnie. Takie mam wrażenie :) A
Offline
Koldunka napisał:
Faktycznie trudno oderwać wzrok od Silk gdy tańczy, porusza się z wielką gracją :)
Tak jak pisałam wcześniej pulchniejsze aktorki kina indyjskiego bardziej zachęcają mnie do oglądania filmów. Aktorki starszej daty tj. Kajol, czy właśnie Rani sprawiają , że film jest b. "indyjski" a obecnie młode pokolenia aktorek, szczuplutkich , wymuskanych sprawia , że filmy indyjskie bardziej przypominają produkcje zachodnie. Takie mam wrażenie :) A
jest w tym wiele prawdy.. ale ja sobie to tłumaczę tym, że w nich już mało Indusek- i skóra bardzo jasna, i inne kształty figury niż typowe indyjskie kobiety- wystarczy popatrzeć na filmy tamilskie- tam jest więcej pokazywanych pełniejszych kobiet, takich jakimi one są.
Oczywiście można popatrzeć sobie na Asuschkę Sharmę czy Deepikę, i powiedzieć o nich że są piękne.. a jednak więcej sexappealu jest w Vidyi czy właśnie Rani.
Offline