#1 09-12-12 22:21:20

 Alisun

Administrator

Zarejestrowany: 21-07-12
Posty: 1003
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan/Damon
Ulubiona część: wszystkie

Alisun

Wyjaśnienie dialogów i monologów:
- mówi główny bohater (tutaj: Alisun)
** myśli głównego bohatera
"" mówi inna postać
dialogi i monologi są pogrubione dla ułatwienia xd

W tydzień przed uroczystością, na której Alisun miała oficjalnie zostać nastoletnią wilczycą , ludzie na terytorium jej stada zaczęli wypalać pola i łąki, co spowodowało zapalenie się lasu, gdzie ukrywało się jej stado. Rodzice Alisun chcąc uratować swoje potomstwo zaczęli brać po jednym z ich dzieci do pyska i wynosić je jak najdalej od ognia. Cała reszta watahy próbowała pomóc, ale też chcieli uciec jak najdalej od płonącego lasu. Kiedy matka uciekała z Alisun usłyszała za sobą coś co ją przestraszyło. Chcąc uskoczyć w bok upuściła swoją córkę. Gdy poczuła, że nie ma z nią Alis zaczęła oglądać się gdzie mogła ją upuścić. Gdy zaważyła ją, zobaczyła też, że obok Alisun pod wpływem ognia łamie się drzewo i zaczyna upadać. Chcąc uratować córkę rzuciła się pędem w jej stronę, aby ją złapać i odskoczyć. Niestety, było już za późno. Kiedy była tuż, tuż drzewo musnęło swoimi rozżarzonymi gałęziami pysk Alisun. Gdy Ita postawiła na chwilę córkę, żeby zobaczyć jej pysk... znieruchomiała. Z łzami Alis płynęła krew, a przez jej oczy przechodziły dwie duże szramy, ale nie to przeraziło jej mamę najbardziej - jej córka prawie zupełnie straciła wzrok. Nie miała już pięknych błękitnych tęczówek i czarnych źrenic, tylko szare oczy - bez kolorów. Matka nie chcąc jeszcze bardziej martwić Alisun, powstrzymała płacz, wzięła do pyska córkę i zaczęła biec. Gdy Ita zdecydowała, że znajdują się wystarczająco daleko od niebezpieczeństwa, postawiła ją na suchej ziemi i powiedziała:
„Zostań tutaj, aż wrócę z tatą i twoim rodzeństwem.” Mała Alisun zorientowała się co się dzieje i pokiwała głową. Wilczyca odwracając się od swojej córki i zaczynając biec w stronę wielkiego ognia powiedziała:
„Nie ruszaj się stąd ani na krok... Zaraz wrócę!” Po chwili zniknęła w płomieniach. Kiedy jej stado długo nie wracało i nastała noc Alis zmęczona wrażeniami zasnęła skulona w kłębuszek. Gdy się obudziła i przeciągnęła leniwie było już południe. Kiedy przypomniała sobie co się stało poprzedniego dnia zaczęła rozglądać się wokół siebie czy ktoś z jej watahy jest obok. Niestety... nikogo przy niej nie było. Spojrzała nerwowo w stronę gdzie pobiegła wczoraj jej matka. Zaczęła pocieszać się duchu:
*Na pewno ktoś przeżył, moje stado jest silne - nie zniszczył by ich byle pożar... Może siedzą teraz gdzieś i odpoczywają, nawet nie wiedząc, że przeżyłam... Tak, pójdę tam i sprawdzę.*
Poszła więc do lasu zapuszczając się coraz dalej. Kiedy doszła do miejsca, gdzie było legowisko jej watahy zamarła w bezruchu... leżało tam kilka spalonych prawie doszczętnie ciał wilków z jej stada. Kiedy próbowała znaleźć rodziców albo rodzeństwo nikogo nie znalazła. Odetchnęła z lekką ulgą, ale też miała wyrzuty sumienia przez to, że cieszy się, gdy wokół niej leżą martwi towarzysze. Weszła do jamy, w której spała poprzedniej nocy. Spała tam snem wiecznym jedna z jej m sióstr.
*Musiała udusić się dymem... ale może to i dobrze... chociaż nie widzi tych trupów.*
Wyszła z nory i poszła szukać dalej swojej - choć części - żywej watahy. Szła już tak długo, że powoli traciła nadzieję na znalezienie ktoś z jej przyjaciół, a co gorsza rodziny.
*A co jeśli nigdy ich nie znajdę? A co jeśli ogień spalił ich na popiół?*
Coraz więcej mrocznych myśli zaczęło nawiedzać Alis. Gdy już wycieńczona słaniała się na nogach zobaczyła leżące na ziemi postacie przypominające z wyglądu wilki. Ucieszona podbiegła ostatkami sił do tego miejsca. Była to jej rodzina..., ale już nie żywa. Tym razem Alisun nie wytrzymała - usiadła i zaczęła płakać patrząc na rodziców i młodsze rodzeństwo.
*Nie, nie, nie!! To nie może być prawda!!
Nie chcąc uwierzyć w to co się stało. Kiedy opanowała już choć trochę swoją rozpacz, podeszła do każdego ciała po kolei zaczęła trącać je delikatnie nosem w nadziei, że kogoś obudzi. Gdy przeszła się przy wszystkich położyła się przy matce i wtuliła się w jej miękkie futro. Zadziałało to kojąco na rozszarpane serce Alis. Zasypiała powoli słysząc głos jej matki:
„Zawsze będę przy tobie..., a teraz już śpij kochanie...” Kiedy obudziła się z nadzwyczajnie spokojnego snu, w którym postanowiła, że postara się żyć jak najlepiej, aby jej rodzice byli z niej dumni. Zaskoczyła ją jedna rzecz - słabo widzi. Nic wokół niej nie było wyraźne, ani tak barwne jak wtedy gdy zasypiała. Domyśliła się, że coraz bardziej ślepnie. Opanowana zaczęła wymyślać jakiś plan, gdy nagle zaczęło jej burczeć w brzuchu. Zrozumiała, że musi szybko coś zjeść. Zaczęła węszyć w poszukiwaniu zdobyczy. Poczuła padlinę niedaleko stąd.
*Dobre i to.* Zmierzając ku źródle zapachu. Kiedy zapach był już tak silny, że wiedziała, że ofiara leży przed nią, wbiła wzrok w coś co wyglądało jak brązowa skała. Zbliżając się do miejsca, gdzie uważała, że leży jej jedzenia kształt skały zaczął się wyostrzać i dotykając ją nosem poczuła, że jest miękka i stąd pochodzi zapach.
*To pewnie jakiś zdechła sarna, która zatruła się dymem i ogień jej nie dosięgną* Zaczęła jeść. Nagle usłyszała za sobą czyjś oddech.
*Ktoś się zbliża.* Odwróciła się, ale nikogo tam nie było. Wlepiła oczy w gęstwinę, ale nikogo nie dostrzegła - a oddech wciąż się zbliżał.
- Kim jesteś?
„Przybyszem, któremu właśnie zjadasz obiad.” Odrzekł nieznajomy głos.
- Co tu robisz? Nie jesteś z mojego stada! A to jest nasze terytorium!
- zawarczała Alis
„To prawda. Nie jestem stąd, ale nie powinnaś krzyczeć do starszych, młoda damo”
- Mogę robić co chcę!
- Nieznajoma postać powoli i spokojnie wyszła z krzaków. Był to starszy wilk, miał poszarzałe ze starości futro, ale potężną posturę.
„Może zapytałabyś najpierw czy możesz zjeść?” Jego głos był spokojny i przyjemny.
„Ale co to za maniery, nie przedstawiłem się. Jestem Talon, niektórzy nazywają mnie Talonem Wielkim”
*Nawet trafne określenie* - Ja nazywam się Alisun, ale nie zmieniaj tematu. Odpowiedz co tutaj robisz - na terytorium mojej watahy? - powiedziała z lekko jeszcze najeżoną sierścią.
„Najpierw proponuję zjeść, a potem ci wszystko opowiem i odpowiem na pytania, jeśli będziesz jakieś mieć.”
- Dobrze, ale nie myśl, że tak łatwo mi uciekniesz. Ostrzegam! - Talon zaśmiał się cicho. Zaczęli jeść. Alis była bardzo głodna, ale nie spuszczała wzroku z obcego wilka. Gdy skończyli jeść, uśmiechnęła się lekko, bo napełniła swój pusty brzuch. Spoważniała, kiedy spostrzegła, że Talon się jej przygląda.
- Więc?? - ponaglała go.
„Ach, tak... To długa historia, ale postaram się streszczać. Kiedyś byłem młodym wilkiem gdzieś w twoim wieku i musiałem opuścić swoje stado, aby znaleźć sobie partnerkę i założyć z nią własną watahę. Niestety nikogo nie znalazłem i szwędam się tak po różnych miejscach. A teraz jestem tu i właśnie spotkałem ciebie zajadającą się moim obiadem”
- To nie zmienia faktu, że nikt nie pozwolił ci wkroczyć na moje terytorium.
„Może i prawda, ale nikogo oprócz ciebie tu nie widzę, a ty nie jesteś dla mnie zagrożeniem… A właśnie… Gdzie twoje stado? Bo wątpię, że wypuścili by tak młodą damę samemu do niebezpiecznych terenów. Może uciekłaś?”
- Nie!! I nie waż się nawet choćby słowem wspominać o moim stadzie!! - warknęła Alis
„Zaraz… aaa… Ty musisz być z tego stada, których las się zapalił… hmm… Jak oni się nazywali? A tak już pamiętam! Wataha Hanabi. Pamiętam, że kogoś z twojej rodziny. Nazywał się Hara…”
- T-ty… u-uczyłeś Harę?
„Tak, a co? Coś nie tak?”
- Nie tylko… Hara był najlepszym łowcą w całym stadzie, od założenia watahy.

Po wielu dniach rozmów Alis zaprzyjaźniła się z Talonem i prawie zapomniała o swojej stracie. Talon stał się jej Mistrzem i uczył ją wszystkiego co umiał. Nawet kiedy Alisun coś się nie udawało próbowała, aż do skutku. Pewno dnia Alis straciła zupełnie wzrok. Okazało się, że Talon był na to przygotowany. Powiedział, że musi nauczyć ją jednej ważnej rzeczy, ale sama musi zrozumieć co to jest. Kolejnego dnia Talon kazał usiąść jej na środku małej polanki w lesie i miała tam czekać, aż wróci. Alisun nie cierpli wiła się, bo Mistrz długo nie wracał, gdy wtem usłyszała w trawie jakiś szmer. Zaczęła nasłuchiwać, ale dźwięk cichł, aż w końcu stał się niesłyszalny.
- Talon, to ty?
Nagle coś ją zaatakowało, a potem znów ucichło. Alisun zrozumiała, że musi za wszelką cenę usłyszeć najdrobniejszy szelest, który poda jej pozycje napastnika. Zniżyła się na łapach - prawie leżała - i zaczęła nasłuchiwać. Niestety nic nie usłyszała oprócz cichego śpiewu ptaków, a obcy znów ją zaatakował. Tym razem Alis położyła się i skupiła całkowitą uwagę na słuchaniu. Usłyszała cichy dźwięk zgniatanej trawy, dzięki temu wiedziała gdzie jest napastnik i zdążyła uniknąć ataku. Po kilku udanych unikach pomyślała:
*Nie mogę się tylko bronić, a co jeśli to „coś” napadło Talona i teraz leży gdzieś w lesie? Muszę zaatakować, złapać to „coś” i spytać się gdzie jest Talon.*
Tym razem Alis zrobiła lekki odskok i w porę udało się jej złapać zębami napastnika. Usłyszała lekki syk z bólu. Poczuła w pysku futro - wilcze futro. Trzymając wilka powąchała go. Pachniał znajomo.
- Talon! Coś ty sobie wyobrażał atakując mnie?! - Alisun puściła go zdenerwowana.
„To była pierwsza lekcja mająca nauczyć cię korzystania ze słuchu, nie mając wzroku. Dobrze się spisałaś. Następna będzie z wykorzystaniem węchu. A teraz odpocznij. Jutrzejsza lekcja będzie jeszcze cięższa niż dzisiejsza.”
Mijały dni, a Alisun dzięki Talonowi nauczyła się perfekcyjnie wykorzystywać wszystkie swoje zmysły, które zastąpiły jej wzrok. Po wielu treningach Alis zaczęła polować na coraz większe ofiary, czasami pomagał jej Mistrz.
Pewnego dnia Talon powiedział Alisun, że jest już gotowa, aby samemu polować i szukać partnera albo znaleźć sobie watahę. Z początku Alis nie chciała odchodzić od Mistrza, ale w końcu Talon dał jej do zrozumienia, że musi iść. Wilczyca pożegnała się z Mistrzem, a Talon dał jej na pożegnanie amulet, który zawiesił jej na szyi.
„Na pamiątkę. Abyś zawsze o mnie pamiętała.” Talon uśmiechnął się przyjaźnie.
- Dziękuje.
I wyruszyła w drogę. Alisun przez wiele dni szukała i polowała sama, aż w końcu znalazła średniej wielkości stado, które wydawało się jej miłe i przyjazne. Samica Alfa zgodziła się, aby Alis dołączyła do watahy. Mijały tygodnie, a Alisun zaprzyjaźniała się i wzmacniała więzi łączące ją ze stadem. W pewnym momencie wataha była już tak duża, że podzieliła się na mniejsze, podporządkowane jednej - Watasze Cienia, którą dowodziła Amira. Dzięki temu, że Alis była znana wśród stada jako bardzo spokojna, opanowana, lubiana i zorganizowana wilczyca została Samicą Alfa Watahy Powietrza.

Mam nadzieję, że nie zanudziłam. xd Jak tak to przepraszam, ale miałam wenę twórczą. Może kiedyś zrobię dalszy ciąg albo rozwinę to. :p


"-Chciałem być odważny, tak jak ty...
-Jestem odważny, kiedy trzeba, odwaga to nie jest narażanie się bez potrzeby
-Ale ty się nie boisz niczego!  -Dziś się bałem...   -Dziś?
-Tak, bałem się, że cię stracę" ~Lion King

Offline

 

#2 10-12-12 09:33:22

 Koldunka

Phet

12692383
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 20-11-12
Posty: 214
Punktów :   
Ulubiona postać: Dhiren
Ulubiona część: IV
Ulubiona para KT: Kelsey i Dhiren

Re: Alisun

Fajnie się czytało :) chętnie poznałabym dalsze losy Alisun :)  twoje opowiadanie skojarzyło mi się z powieścią  Jamesa Olivera Curwooda pt " Szara wilczyca" - tak bohaterką również jest niewidząca wilczyca.  Pisz dalej opowiadania :) masz fajny pomysł na nie :)


http://i61.tinypic.com/2m5miva.gif

                      "(...)-Zawsze byłaś taką upartą,ślepą,bezmyślną dziewczyną?
                                         -Czyżbyś nazwał mnie głupią?
                       -Owszem,tyle że w nieco bardziej poetycki sposób! (...) "

KT. Wyprawa

Offline

 

#3 10-12-12 18:00:39

 Zuzik432

Bileciarz

Zarejestrowany: 03-11-12
Posty: 95
Punktów :   
Ulubiona postać: wszystkie
Ulubiona część: 3
Ulubiona para KT: Ren-Kelsey

Re: Alisun

Fajne, zgadzam się z Koldunką


– Kells… proszę. – Pocałował mnie w skroń, potem w czoło i w policzek, a pomiędzy
pocałunkami błagał cicho: – Proszę… Proszę… Proszę… Powiedz, że ze mną zostaniesz. – Jego
wargi delikatnie otarły się o moje. – Potrzebuję cię – powiedział, a potem z całej siły przycisnął
usta do moich ust.

Offline

 

#4 10-12-12 18:53:08

 Alisun

Administrator

Zarejestrowany: 21-07-12
Posty: 1003
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan/Damon
Ulubiona część: wszystkie

Re: Alisun

:ojej: Nawet nie myślałam, że komuś moje pisanie może się spodobać :3 ale nawet jestem dumna z tych moich wypocin :ohyeah: i mam nawet pomysły na dalsze losy, ale zastanawiam się nad rozwinięciem tego co już napisałam. Czyli bardziej rozwinąć i podzielić to na 3 części: prolog, 1. i 2. rozdział (tak tyle mam w głowie0 xd, bo tak naprawdę to co wstawiłam to historia mojej wilczycy (Alisun), na jednym z wilczych for. Także musiałam się streścić, a muszę przyznać - kusiło mnie, żeby rozpisać się na 4/5 word'owych stron XD
Więc jeśli chcecie, abym bardziej szczegółowo zrobiła początek i dopisała co nieco (bo, że dalej pisać to wiem i to zrobię <3) to piszcie w postach, a wstawię prolog na górze (zamiast, tego co teraz jest) i potem w postach jako kolejne rozdziały będę rozwijać historię. :D

PS. :o Kondulka, nawet nie wiedziałam, że taka książka istnieje :) więc z chęcią przeczytam, gdy skończę swoją teraźniejszą listę i kolejną lekturę :p


"-Chciałem być odważny, tak jak ty...
-Jestem odważny, kiedy trzeba, odwaga to nie jest narażanie się bez potrzeby
-Ale ty się nie boisz niczego!  -Dziś się bałem...   -Dziś?
-Tak, bałem się, że cię stracę" ~Lion King

Offline

 

#5 10-12-12 20:01:34

 Koldunka

Phet

12692383
Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 20-11-12
Posty: 214
Punktów :   
Ulubiona postać: Dhiren
Ulubiona część: IV
Ulubiona para KT: Kelsey i Dhiren

Re: Alisun

książkę polecam :D a na twoje "wypociny" będę czekać :)


http://i61.tinypic.com/2m5miva.gif

                      "(...)-Zawsze byłaś taką upartą,ślepą,bezmyślną dziewczyną?
                                         -Czyżbyś nazwał mnie głupią?
                       -Owszem,tyle że w nieco bardziej poetycki sposób! (...) "

KT. Wyprawa

Offline

 

#6 10-12-12 21:55:23

 Minjami

Anamika

44324206
Skąd: Ostóda :D
Zarejestrowany: 28-10-12
Posty: 700
Punktów :   
Ulubiona postać: nwm wszystkie kocham 
Ulubiona część: 1,2,3 :P
WWW

Re: Alisun

fajne fajne ;) "weno nawiedzaj ją częściej "   ":D


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m86waqFYRC1rcidgso1_500.gif

Offline

 

#7 11-01-13 22:35:47

 Tigra

Zagubiony w dżungli

Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 30-10-12
Posty: 197
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren
Ulubiona część: czekam
Ulubiona para KT: Ren&Kelsey

Re: Alisun

Świetnie napisane. Z chęcią poznam dalsze losy ALISUN.

Offline

 

#8 24-01-13 11:01:38

 Dhirells <3

Opiekun białego tygrysa

50046863
Skąd: Chełmża
Zarejestrowany: 21-10-12
Posty: 121
Punktów :   
Ulubiona część: I
WWW

Re: Alisun

Super opowiadanko, wciąga i czekam na dalszy ciąg! :}
PS: Kocham wilki!! Zwierzęta nr 1!!!! XD :)


http://img.besty.pl/images/307/53/3075307.gif

Offline

 

#9 06-04-13 15:05:33

 Satvari~

Początkujący

Skąd: Gdzieś, gdzie czeka mój Ren
Zarejestrowany: 06-03-13
Posty: 28
Punktów :   
Ulubiona postać: Alagan Dhiren Rajaram
Ulubiona część: I i IV
Ulubiona para KT: Ren&Kelsey <3

Re: Alisun

Straaaasznie, mi się podobało <3


Mudźhe tumse pjar hai, Ren ♥

Offline

 

#10 07-04-13 12:05:11

 00KELLS

Damon

Skąd: Ziemia
Zarejestrowany: 31-12-12
Posty: 300
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey Kadam
Ulubiona część: wszystkie
Ulubiona para KT: Ren&Kelsey

Re: Alisun

Fajne, :ojej: Genialne, :ojej: Super...   Można wymieniać i wymieniać... :ojej:


Muźdhe tumse pjar hai Ren...

Offline

 

#11 01-07-13 23:30:52

 Deschen

Nilima

Zarejestrowany: 27-06-13
Posty: 394
Punktów :   
Ulubiona postać: Sohan Kishan Rajaram <3
Ulubiona część: Klątwa tygrysa Wyprawa
Ulubiona para KT: Kishan i Kelsey

Re: Alisun

fajne... :ohyeah: bardzo fajne... :* bardzo bardzo bardzo fajne :tula:


http://24.media.tumblr.com/3e72ee281347e05828a1721b28f05088/tumblr_mg60a1tN7c1qhu3hxo2_500.gif?width=500

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kmboss18.pun.pl www.cs-armagedon.pun.pl www.dirt-bike.pun.pl www.raiders-l2.pun.pl www.sga.pun.pl