#1 23-10-12 20:16:24

 martu_1d

Zwiedzający

Skąd: Wielkpolskie
Zarejestrowany: 23-10-12
Posty: 16
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren
Ulubiona część: 2
WWW

Moja tak zwana przyjaciółka

Mam problem z moją 'przyjaciółką', która obraża i krytykuje wszystko co mi się podoba i od pewnego czasu zaczęła mnie zlewać i spędzać czas z taką pustą laską. rozmawia ze mną jak czegoś potrzebuję np. wczoraj poszła ze mną do kibla bo miałam szczotkę do włosów i siedziała ze mną przerwę i gadałyśmy na lekcji bo musiała zadzwonić, a kiedy jej nie dam bo nie miałam kasy obraziła się na mnie i poszła do tego pustaka. można też zauważyć, że jak idziemy rano do szkoły to muszę wyjść 20 minut wcześniej, a ona mimo, że jej pociąg zwiał nie raczy mnie o tym poinformować i czekam jak taka powalona na nią, a ona żadnych skrupułów aby coś zrobić! Olewa mnie totalnie, nie wiem co robić, zależy mi na naszej przyjaźni ale to chyba nie ma sensu... nie jest to tylko wymysł bo moja koleżanka też to zauważyła


Live while we're young /1D

Offline

 

#2 23-10-12 21:26:47

 lutka

Administrator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 30-09-12
Posty: 1239
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: II

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

prawdziwa przyjaźń nie tworzy takich dylematów, więc odpowiedziec powinnaś sobie sama, co z taką znajomością zrobić.


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Och, wiem, mogło być gorzej, mogliście dać mi jakiś pierścień i wskazując na wschód, powiedzieć, że trzy tysiące kilometrów dalej jest Mordor, ale i tak łatwo nie było.
"Złodziej dusz" Aneta Jadowska

http://i42.tinypic.com/2uqiwwk.jpg

Offline

 

#3 24-10-12 20:00:34

 Destiny

Założycielka

Zarejestrowany: 18-07-12
Posty: 1640
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren's my home
Ulubiona część: I i IV
Ulubiona para KT: Rensey
WWW

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

lutka napisał:

prawdziwa przyjaźń nie tworzy takich dylematów, więc odpowiedzieć powinnaś sobie sama, co z taką znajomością zrobić.

Niestety, ale lutka ma rację. Sama miałam dwa przypadki, gdy tzw. "znajoma" sprawiła mi potworny ból. Zaczyna się wszystko tak jak opisałaś. Radzę ci zakończyć znajomość. Uwierz mi, że to jest lepsze niż późniejsze konsekwencje.


Znużona, przetarłam oczy i zgniotłam poduszkę pod głową. Usłyszałam cichy głos Rena, gdy nucił naszemu nowo narodzonemu synkowi w pokoju obok. Mówił do niego łagodnie w hindi i chociaż nadal nie rozumiałam tego języka, rozpoznałam słowa, którymi Ren zwracał się do naszego synka - Mera raja beta - co oznaczało "Synku, mój mały książę".

Offline

 

#4 24-10-12 20:49:42

 Kolorowaa

Mahisha

1609931
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 02-08-12
Posty: 1018
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: I tom
Ulubiona para KT: Ren & Kelsey

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

Ja miałam tak samo z moją "przyjaciółką" zadawałyśmy się i tp. byłyśmy nie rozłączne aż ona poszła do takiej dziewczyny (no niby ona też była fajna) ale zaczęłam z nią spędzać czas i mnie olewała, szczerze mówiąc to ta dziewczyna była taka fałszywa ze no po prostu przeciągnęłam moją "przyjaciółkę" na jej stronę i ona zaczęła kłamać jak z nut ogółem to na mnie nagadywała na wspólnie spędzone kolonii ( ale to tylko szczegół XD) aż w końcu doprowadziła do mojej załamki. Po jakimś czasie bardzo polubiłam moją obecną przyjaciółkę i zdałam sb sprawę że o tamtej powinnam zapomnieć, i tobie też tak radzę zrobić zanim ona jeszcze bardziej cię pogrąży.
A jak naprawdę nie chcesz o niej "zapomnieć" to po prostu z nią pogadaj :).

Offline

 

#5 24-10-12 21:02:11

 martu_1d

Zwiedzający

Skąd: Wielkpolskie
Zarejestrowany: 23-10-12
Posty: 16
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren
Ulubiona część: 2
WWW

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

Gadałam już nie raz i nic z tego! Teraz stwierdziłam, że możemy się kumplować ponieważ całkowity brak kontaktu jest nie możliwy bo chodzimy do tej samej klasy ;)


Live while we're young /1D

Offline

 

#6 24-10-12 21:09:20

 Kolorowaa

Mahisha

1609931
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 02-08-12
Posty: 1018
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: I tom
Ulubiona para KT: Ren & Kelsey

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

ja mam tak samo :) i jakoś sb radzę chociaż czasem brakuje mi jej wygłupów i skojarzeń :)

Offline

 

#7 24-10-12 22:30:44

 lutka

Administrator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 30-09-12
Posty: 1239
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: II

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

Polecam dystans, spokój i własne zainteresowania.
Uważacie że warto walczyc osobę, która tego nie chce? Nie ważne, czy to chłopak czy przyjaciółka.
nie ma co analizowac i rozpaczać- trzeba się zdystansować. jak zmądrzeje, sama wróci.
A jak nie, to znaczy że nie była warta przyjaźni.
Ot tyle.


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Och, wiem, mogło być gorzej, mogliście dać mi jakiś pierścień i wskazując na wschód, powiedzieć, że trzy tysiące kilometrów dalej jest Mordor, ale i tak łatwo nie było.
"Złodziej dusz" Aneta Jadowska

http://i42.tinypic.com/2uqiwwk.jpg

Offline

 

#8 25-10-12 15:14:54

 Kolorowaa

Mahisha

1609931
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 02-08-12
Posty: 1018
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: I tom
Ulubiona para KT: Ren & Kelsey

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

wyjęłaś mi to z ust lutka, trzeba trochę poczekać a ten prawdziwy przyjaciel sam przyjdzie :)

Offline

 

#9 25-10-12 18:29:08

 martu_1d

Zwiedzający

Skąd: Wielkpolskie
Zarejestrowany: 23-10-12
Posty: 16
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren
Ulubiona część: 2
WWW

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

Dziękuję Wam ;*


Live while we're young /1D

Offline

 

#10 26-10-12 15:28:05

 Kolorowaa

Mahisha

1609931
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 02-08-12
Posty: 1018
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: I tom
Ulubiona para KT: Ren & Kelsey

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

nie masz za co :) zawsze służymy pomocą :)

Offline

 

#11 13-12-12 21:31:19

 Kells

Moderator

Skąd: Tam gdzie mój Ren ;P
Zarejestrowany: 27-07-12
Posty: 864
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren i Kishan
Ulubiona część: Kocham wszystkie części.
Ulubiona para KT: Ren i Kishan xD

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

Miałam też kiedyś takiego przyjaciela w SP.Do zadań domowych ,podawania lekcji gdy jej nie było w szkole byłam dobra .Wykorzystywała mnie ,ale ja nie miałam o tym pojęcia .Myślałam ,że to jest właśnie przyjaźń .Pomoc drugiej osobie .I owszem ,ale nie w jedną stronę.


http://gra-o-tron.dbmw.info/wp-content/uploads/2011/09/2.gif
“Kishan to bezpieczny zakład.Miłość Rena jest jak hazard”
-III Tiger's Voyage

Offline

 

#12 21-02-13 15:34:26

 The Temari

Fanindra

Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 19-02-13
Posty: 276
Punktów :   
Ulubiona postać: Dhiren
Ulubiona część: Klątwa Tygrysa - Przeznaczenie
Ulubiona para KT: Ren i Kelsey

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

Pogadaj z nią o przyjaźni czy jeszcze jej na Tb zależy itd. Powiedz co czujesz gdzie jest problem, jak Cię oleje, to proste, przestań się z nią zadawać.


http://img406.imageshack.us/img406/7620/temari2sp7xv2.gif

Offline

 

#13 10-07-13 21:40:27

 Zoffijka

Bileciarz

Zarejestrowany: 13-05-13
Posty: 80
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren. ♥
Ulubiona część: Część pierwsza i czwarta.
Ulubiona para KT: Kelsey i Ren.

Re: Moja tak zwana przyjaciółka

Miałam niedawno podobną sytuację. W tym roku skończyłam podstawówkę (młoda jestem ;P). Dziewczyna, z którą ja i moje trzy pozostałe przyjaciółki przyjaźniłyśmy się od pierwszej klasy, zaczęła się zmieniać. Kiedy zapraszałyśmy ją do siebie, nigdy się nami nie interesowała, ale siadała na łóżku i grała na telefonie (oczywiście na cudzym!). Kiedy zwracałam jej uwagę, by nie gniotła pościeli, obrażała się. Często zapraszała nas do siebie, ale kiedy tylko docierałyśmy do jej domu, rozsiadała się się przed telewizorem i przestawała się nami interesować. Do tego potrafiła się obrazić o to, że któraś z nas nie pozwoliła jej zagrać w Pou na komórce czy nie dała jej większego kawałka czekolady, niż innym. Do tego kompletnie nie potrafiła dotrzymywać obietnic - w któryś poniedziałek powiedziałam jej, w jakim chłopaku jestem zakochana, w środę natomiast wiedziała o tym cała klasa. Ona oczywiście "nikomu nic nie powiedziała... No dobrze, może paru osobom, ale nie powinnam robić z tego problemu, ona przecież jest moją przyjaciółką i muszę jej wybaczyć"! Wszystkie zgodnie stwierdziłyśmy, że musimy zerwać "przyjaźń". W naszym przypadku nie było problemu, ponieważ wystarczyło po prostu nie kontaktować się z nią po zakończeniu roku, w gimnazjum i tak znajdzie sobie ona nowe przyjaciółki (czytaj: popychadła). Gdybyśmy jednak nie kończyły jeszcze szkoły, najlepsza byłaby spokojna i asertywna rozmowa... lub wykrzyczenie prosto w twarz: "Nie możemy dłużej tolerować twojego pomiatania nami. Z naszą przyjaźnią koniec!".


https://24.media.tumblr.com/7605eafa220051e67ec592010335d9a1/tumblr_mthki7qrk41rqm76ko1_500.gif
Samu... <3

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ogamedodatki.pun.pl www.wanderers.pun.pl www.nowytemat.pun.pl www.psychologia-czlowieka.pun.pl www.liceum.pun.pl