Dzień za dniem, samotny na wzgórzu siedzi głupiec i patrzy na wirujący wokół świat.
Nikt go nie znajdzie – to wzgórze dla głupców. I ciągle go pytają co robi
A on tylko siedzi i patrzy na wirujący wokół świat !
Nikt go nie zna i każdy się boi go poznać.
I tak siedzi i się patrzy, całymi dniami siedzi i się patrzy na zmiany.
Nikt nie chce wiedzieć co robi, lecz każdy ciekawy i się pyta.
Ale, nikt nie chce go poznać! Bo wiedzą że to po prostu głupiec
siedzący na wzgórzu. A on tylko patrzy na świat wirujący wokół.
I myśli o niczym. A tu zima nadchodzi a on zasypia i budzi się w zaświatach bo umarł –
Z głupoty czy z zimna ?
Dostałem olśnieniaa gdy siedziałem sobie na pagórku grając na gitarze i słuchając piosenki ,,The Fool On The Hill"
Co o tym sądzicie ?
Offline
Bez gry na gitarze doszłem do wniosku że to wierszyk a nie piosenka :P
Offline
Po dłuższej kontemplacji doszłam do trochę innego wniosku niż jest pokazany w tym wierszu. A mianowicie, że to musiał być chyba bardzo mądry człowiek w świecie pełnym głupców. :P
PS. Mnie się podoba :)
Offline