Mrukną jej coś do ucha i uściskał ją na pożegnanie. Kishan uśmiechną się tajemniczo.
-Co? Co się dzieje?- spytałam?
- Ren nazwał ją sukhad motha - odpowiedział szeptem kishan.- To znaczy: rozkoszny chwast.
Parsknęłam śmiechem.
- Ma wyraźne upodobanie do wymyślania barwnych przydomków.
Część III, rozdział 12, strona 201
Ostatnio edytowany przez кσℓσяσωαα (29-09-12 14:02:13)
Offline
Phahaha, już kocham Rena w tej części <3 Niech taki zostanie, błagam *.* I pomyśleć, że za góra dwa tygodnie będę miała własny egzemplarz, aww ^^
Offline
hehe :D ona ma serio bardzo barwne przydomki :)
Offline
Hah, :D
Offline
Król Rajaram
A ja i tak wolę ,,Meri aru'' :)
Offline