#1 29-10-12 18:57:49

 Destiny

Założycielka

Zarejestrowany: 18-07-12
Posty: 1640
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren's my home
Ulubiona część: I i IV
Ulubiona para KT: Rensey
WWW

"Zerknęłam na Jennifer..."

"Zerknęłam na Jennifer, która rozciągała się obok, i dostrzegłam, jak zamarła w połowie skłonu, wpatrując się w Rena oczyma tak wielkimi, że prawie wyszły jej z orbit. Li ponad moją głową wbił w Rena wyzywające spojrzenie, które ten odwzajemnił nieustępliwie, oceniając słabości przeciwnika.
Ren zdjął kurtkę, co wywołało cichy pisk Jennifer. Wpatrywała się w niego jak w obrazek w złocistobrązowe bicepsy oraz szeroką klatkę piersiową, rysującą się pod idealnie dopasowanym podkoszulkiem.

- Na miłość boską, Ren! - syknęłam. - Biedaczka dostanie przez ciebie palpitacji serca!"

Część II, rozdział 6, strona 82


Znużona, przetarłam oczy i zgniotłam poduszkę pod głową. Usłyszałam cichy głos Rena, gdy nucił naszemu nowo narodzonemu synkowi w pokoju obok. Mówił do niego łagodnie w hindi i chociaż nadal nie rozumiałam tego języka, rozpoznałam słowa, którymi Ren zwracał się do naszego synka - Mera raja beta - co oznaczało "Synku, mój mały książę".

Offline

 

#2 31-10-12 20:12:42

 alice_225

Poszukujący pracy

Zarejestrowany: 05-10-12
Posty: 34
Punktów :   

Re: "Zerknęłam na Jennifer..."

Uwielbiam!!! <3 Pamiętam, jak się ubawiłam, kiedy to czytałam ;D Wogóle bardzo mi się podobał cały ten czas spędzony przez Kelsey i Rena w Oregonie :)

Offline

 

#3 31-10-12 20:24:07

 Destiny

Założycielka

Zarejestrowany: 18-07-12
Posty: 1640
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren's my home
Ulubiona część: I i IV
Ulubiona para KT: Rensey
WWW

Re: "Zerknęłam na Jennifer..."

Mi też, szkoda tylko, że trwało to tak krótko :(


Znużona, przetarłam oczy i zgniotłam poduszkę pod głową. Usłyszałam cichy głos Rena, gdy nucił naszemu nowo narodzonemu synkowi w pokoju obok. Mówił do niego łagodnie w hindi i chociaż nadal nie rozumiałam tego języka, rozpoznałam słowa, którymi Ren zwracał się do naszego synka - Mera raja beta - co oznaczało "Synku, mój mały książę".

Offline

 

#4 31-10-12 20:36:52

 alice_225

Poszukujący pracy

Zarejestrowany: 05-10-12
Posty: 34
Punktów :   

Re: "Zerknęłam na Jennifer..."

W sumie gdyby Colleen to przedłużyła, to chyba by trochę przesłodziła, nie uważasz? ;) Czujemy niedosyt, ale to lepsze niż przesyt :)

Offline

 

#5 31-10-12 23:40:49

 Destiny

Założycielka

Zarejestrowany: 18-07-12
Posty: 1640
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren's my home
Ulubiona część: I i IV
Ulubiona para KT: Rensey
WWW

Re: "Zerknęłam na Jennifer..."

No w sumie. Ale uwielbiam te momenty. Albo ta scena zazdrości xd


Znużona, przetarłam oczy i zgniotłam poduszkę pod głową. Usłyszałam cichy głos Rena, gdy nucił naszemu nowo narodzonemu synkowi w pokoju obok. Mówił do niego łagodnie w hindi i chociaż nadal nie rozumiałam tego języka, rozpoznałam słowa, którymi Ren zwracał się do naszego synka - Mera raja beta - co oznaczało "Synku, mój mały książę".

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.usmcfr.pun.pl www.fifateam.pun.pl www.branchclosed.pun.pl www.klanenemy.pun.pl www.sghdelphi.pun.pl