#1 24-01-13 20:18:23

 Kolorowaa

Mahisha

1609931
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 02-08-12
Posty: 1018
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: I tom
Ulubiona para KT: Ren & Kelsey

Nie wiem jaki dać tytuł

/Prolog/

Siedziałam na parapecie od wielu godzin patrząc czy nie idą kolędnicy. Lubiłam to, nie miałam co robić więc co roku siadałam na ulubionym miejscu na ogromnym parapecie i patrzyłam, patrzyłam na nie zawsze białe ulice i szczęśliwych ludzi. Patrząc na to wszystko dostrzegałam nie tylko uśmiech, ale też smutek kryjący się za nimi. Od 3 lat nie chodziłam razem z nimi, od 3 lat patrzyłam na uśmiechy  innych, od 3 lat byłam smutna i zagubiona, byłam sama. Nawet nie chciałam żeby ktoś ze mną siedział, to okno, ten parapet były tylko i wyłącznie moje. Nigdy nie brałam udziału w zabawach i grach, inni postrzegali mnie za tą co wiecznie czyta i i siedzi sama. Nawet na obiedzie siadałam na samym końcu, ale jednak nie byłam aż taka cicha lubiłam małe dzieci i nadal lubię, często pomagałam opiekunom zajmować się nimi. Sama nie miałam rodzeństwa więc tak jakoś wyszło, że tylko z nimi potrafiłam podciągnąć te dwa kąciki ust, w sumie to tylko te dzieci widziały jak się uśmiecham. Nie wiem dlaczego, ale jak dla mnie normalny człowiek powinien być do wszystkiego i wszystkich z dystansowany. Nie powinno być żadnych 'głupawek' i popisów. Powinniśmy żyć tak jak się żyło kiedyś albo tak jak się teraz żyje w ludzkiej wyobraźni, którą co niektórzy przelewają na papier i wychodzą im genialne książki/opowiadania. Nie ważne, ważne, że to wszystko jest genialne. Od 3 lat żyję tylko i wyłącznie na książkach i mojej szarej i nudnej wyobraźni. Jestem tak jak wcześniej pisze z dystansowana do życia. Zawsze chciałam być taka jak mama, ale od kiedy nie żyje przestałam się łudzić, że  będę szczęśliwa i zawsze uśmiechnięta. Od kiedy nie żyje moje życie stało się przeciwieństwem tego życia jakie chciałam mieć. Co jakiś czas chodziłam do pewnej starej jędzy. Gdyby nie to, że pomaga naszemu domowi i to dzięki niej mamy trochę więcej niż powinniśmy mieć nie chodziła bym wcale. Była wredna i interesowała się tylko swoim majątkiem. Właśnie dla tego wybrano mnie żebym jej 'pomagała' bo ona sama ma słaby wzrok, a ja mam szóstkę z matematyki i szybko liczę, to jej liczyłam te pieniądze. Nie wiem przez czyje ręce przechodziły jeszcze takie sumy ale mnie to nie interesowało. Czasem miałam wrażenie kiedy z nią rozmawiałam że mnie nienawidzi. Ale za co? przecież nigdy nic jej nie zrobiłam. Pocieszałam się w duchu, że może zejdzie z tego świata i skończą się moje męki. Nie żebym jej źle życzyła, ale mogła chociaż raz się zapytać co u mnie słychać, zapytać dlaczego jest smutna? albo po prostu się uśmiechnąć. No cóż taki już mój los, że nikt się mną nie interesuje i nigdy nie będzie. Bo po co? Po co interesować się kimś takim jak jak? Takim pustym? Bez uczuć? Przy najmniej ja się za takiego kogoś uważam.


Tak jak w 'tytule' nie wiem jaki dać więc jeśli macie pomysły to piszcie :)

Offline

 

#2 24-01-13 20:55:05

 Kal-si

Król Rajaram

Skąd: Tam gdzie mój Kishan.
Zarejestrowany: 11-12-12
Posty: 431
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan Sohan Rajaram ♥
Ulubiona część: 2/II/२
Ulubiona para KT: Kishan ♥ Kells

Re: Nie wiem jaki dać tytuł

ogólnie Ja mam kilka pomysłów na tytuł. Ale to od ciebie zależy jaki tytuł, bo to ty wiesz co będzię dalej ( albo chociażby będziesz wiedziećxd) A tytuł odnosi się do książki. Nie do jednego słowa. Ale mam pomysły :
- Nieszczęśliwa dziewczyna.
- Szczęście nie dla mnie.
- Zagubienie

Ostatnio edytowany przez Kal-si (24-01-13 20:55:19)

Offline

 

#3 24-01-13 22:48:38

 Kolorowaa

Mahisha

1609931
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 02-08-12
Posty: 1018
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: I tom
Ulubiona para KT: Ren & Kelsey

Re: Nie wiem jaki dać tytuł

hmmm... zobaczymy bo 1 rozdział jest trochę inny niż prolog :)

Offline

 

#4 25-01-13 00:14:03

 lutka

Administrator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 30-09-12
Posty: 1239
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: II

Re: Nie wiem jaki dać tytuł

A mnie się prolog kojarzy z ... "niebieską sukienką". Nie pytaj czemu. To pierwsze skojarzenie.


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Och, wiem, mogło być gorzej, mogliście dać mi jakiś pierścień i wskazując na wschód, powiedzieć, że trzy tysiące kilometrów dalej jest Mordor, ale i tak łatwo nie było.
"Złodziej dusz" Aneta Jadowska

http://i42.tinypic.com/2uqiwwk.jpg

Offline

 

#5 25-01-13 13:23:10

 Minjami

Anamika

44324206
Skąd: Ostóda :D
Zarejestrowany: 28-10-12
Posty: 700
Punktów :   
Ulubiona postać: nwm wszystkie kocham 
Ulubiona część: 1,2,3 :P
WWW

Re: Nie wiem jaki dać tytuł

fajne ;)   a ja nie mam pomysłu na tytuł :c  jak napiszesz dalej  to coś ci do głowy wskoczy ;) :D


http://24.media.tumblr.com/tumblr_m86waqFYRC1rcidgso1_500.gif

Offline

 

#6 05-02-13 19:07:51

 Kolorowaa

Mahisha

1609931
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 02-08-12
Posty: 1018
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: I tom
Ulubiona para KT: Ren & Kelsey

Re: Nie wiem jaki dać tytuł

/1/

Stałam przed drzwiami myśląc co się właściwie stało. Nie wiedziałam gdzie jestem, ani co się ze mną działo kiedy byłam nie przytomna. Dopiero po minutach spędzonych przed drzwiami uświadomiłam sobie, że mnie adoptowano. To było straszne. Nie prosiłam o to nikogo. Myślałam, że do 18 będę tkwić tkwić w sierocińcu. Zostałam adoptowana, adoptowana, a-d-o-p-t-o-w-a-n-a! Teraz moją głowę zaprzątała myśl jak uwolnić się od tych ludzi. Od samego początku ich nie lubiłam. I nie będę lubić. Stałam tek przed tymi drzwiami do puki nie poczułam czyjejś ręki na ramieniu. Odskoczyłam prze straszona. Stała za mną kobieta z długimi kręconymi włosami. Wyglądała ma minimum 30 lat. Miałam pogodny ale zdradziecki wyraz twarzy. Przy najmniej dla mnie był on zdradziecki. Zaraz za nią stał wysoki mężczyzna z lekkim zarostem. Też miał pogodny wyraz twarzy, ale dla mnie oczywiście był ' zdradziecki'. Trzymał moje rzeczy.
-Co tak stoisz? Wejdź do środka.- powiedziała kobieta.
-ee.... aaa już.- Od powiedziałam ze sztucznym uśmiechem. Coś czuję, że często będę zmuszona robić dobrą minę do złej gry.
-Na pietrze jest twój pokój. Mamy nadzieję, że Ci się spodoba.
Powlekłam się na górę. Nie wiem dlaczego, ale chciałam zobaczyć w czym będę mieszkać przez te kilka tygodni zanim się od nich nie wyrwę. Wchodząc do pokoju usłyszałam jeszcze ' rozgość się' i chwyciłam za klamkę.  Weszłam do dużego pokoju z tak samo dużym łóżkiem. Już miałam na nie w skoczyć gdy moim oczom ukazało się ogromne okno z nisko osadzonym parapetem. Uwielbiam siedzieć na takim oknie i pisać. Od razu poczułam piekące łzy w oczach. Ci ludzie musieli wiedzieć, że takie lubię. Ale skąd? Przecież w tak krótkim czasie nie mogli zrobić remontu.
Postanowiłam porzucić tą myśl i zejść na dół. Zanim wyszłam z pokoju zauważyłam na biurku MP3. Lubiła muzykę. Nie słuchałam jej tylko dla tego, że chciałam pozostać tą wiecznie smutną czytająca książki dziewczyną. Gdy tylko ją włączyłam usłyszałam Christine Aguilere, moją ulubioną wokalistkę. Natrafiłam akurat na jej nową piosenkę 'Your Body'.
Tym także byłam zdziwiona, bo tylko moi rodzice wiedzieli, że kocham Christine. Dziwne. Bardzo dziwne.
Schodząc na dół po pięknych drewnianych schodach jeszcze raz myślałam na tym co się właściwie stało.
-Oo widzę, że podoba Ci się muzyka.
-Emm... tak uwielbiam Christine. To moja ulubiona wokalistka.-Wydukałam nerwowo.
-Och.! Ja też. Słucham Christiny od dawna. Jaki jest twój ulubiony utwór?- Nie wierze ona też lubi Christine. Ja po prostu nie wierze w swoje szczęście. Moja mama zaraziła mnie swoją pasją i nie wierzyłam, że spotkam kogoś takiego jak ona.
-Mój ulubiony to 'Your body', a pa-pani?- Mówiłam już śmielej, ale nie wiedziałam jak mam się zwracać do tej Kobiety.
- Mów mi Sara. Moim ulubionym jest Candyman.
Uff... ulżyło mi już myślałam, że będzie chciała żebym mówiła do niej mamo. Tak jakoś dziwnie się czuje myśląc o wy powiedzeniu tego słowa do całkiem obcej mi kobiety. Ale jednak muszę przyznać, że polubiłam ją. Teraz wydała mi się już nie taka zła. Teraz tylko jej mąż.
- Chodź za mną, na pewno jesteś głodna.
-Tak, i to bardzo.- Od powiedziałam z szerokim uśmiechem. Kurde ja się uśmiecham po raz pierwszy od 3 lat uśmiechnęłam się. To nie możliwe. Czy Ci ludzie ta na mnie działają czy mój mózg postanowił mi się przeciw stawić?
Z zadumy wyciągną mnie głos Sary.
- To na co masz ochotę?
-Hmm... a między czym mam wybierać?- Dodałam z pół uśmiechem, którego też nie mogłam opanować.
-Wiesz, sama niczego jeszcze nie przygotowałam więc może zamówimy pizze, a jutro coś razem zrobimy.?
-Ok.- Uwielbiałam pizze, tylko nie jadłam jej od lat. Już nawet nie wiem jak smakuje. Dręczą mnie dziwne uczucia niby lubię Sarę ale dalej mam przeczycie, że za tym uśmiechem kryje się coś złego. Powlekłam się na górę aby to wszystko jeszcze przemyśleć przy piosenkach Christiny. Tylko przy jej piosenkach potrafię jasno myśleć.
Po tygodniu mieszkania u Sary i Eryka , (w końcu dowiedziałam się jak am na imię) przechodząc koło ich sypialni usłyszałam kłótnię. Nigdy nie sądziła bym żeby oni mogli się o coś kłócić, (całkiem zapomniałam o tym że kiedyś w końcu musi się wydarzyć coś złego.)

Offline

 

#7 21-03-13 19:46:40

 Kolorowaa

Mahisha

1609931
Call me!
Skąd: Podkarpacie
Zarejestrowany: 02-08-12
Posty: 1018
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: I tom
Ulubiona para KT: Ren & Kelsey

Re: Nie wiem jaki dać tytuł

/2/

Od nieproszonej kłótni miną już miesiąc. Od tamtej pory panuje spokój i cisza tylko czasami Sara i Eryk wymieniają tajemnicze spojrzenia kiedy wchodzę rano do kuchni. Niby się już do tego przyzwyczaiłam, ale dalej nie rozumiem o co im chodzi.
Sara poprosiła mnie, żebym poszła do sklepu po cukier i mleko na naleśniki. Kocham jej naleśniki, są pyszne.
- Ok już idę.- krzyknęłam.
- Tylko pamiętaj mleko 18%. - Oczywiście musiała mi przypomnieć.
- Haha, wiem wiem.
Jeszcze tylko kilka poprawek przed lustrem i jestem gotowa. Nie wiem dlaczego, ale od nie dawna zaczęłam  przejmować się wyglądem. Może to szkoła tak na mnie działa ? Albo po prostu próbuję dorównać Sarze urodą? Nie mam pojęcia, ale podoba mi się to.
Wychodząc z domu prawie nie wpadłam na Eryka niosącego paczki z nowymi książkami. Nigdy bym się nie domyśliła, że razem z Sarą są leksykonami literatury zagranicznej. Hmm... pewnie dowiem się jeszcze jednego.
- Oł uważaj, chyba nie chcesz żebym bliżej poznał się z schodami haha.? - Jak zwykle rozbawiony moimi gafami.
- Haha dobrze dobrze, to nie moja wina, że jestem dzisiaj tak zamyślona.- Dodałam ze śmiechem. Chciała bym widzieć jak poznaje schody.
Szłam powoli chodnikiem wpatrzona w ekran komórki. Wyciągnęłam z kieszeni bluzy słuchawki, włączyłam muzykę. Teraz nie istniało już nic, tylko ja, muzyka i moje myśli.
Ponieważ droga do sklepu nie jest długa doszłam do niego w 10 minut moim ślimaczym tempem.
Wchodząc wyjęłam słuchawki i zaczęłam rozglądać za mlekiem. Nie trudno było je znaleźć w tak małym sklepie, za to z cukrem poszło mi gorzej. Po dłużej chwili znalazłam go na półce za mąką. Ciekawe jaki geniusz go tam dał? Nie ważne, chce jak najszybciej wyjść z tego sklepu i znowu rozpłynąć w muzyce.
- Podać coś jeszcze? - Ekspedientka spytała o to tak niewinnie że prawie wybuchłam śmiechem.
-Nie nie, dziękuję tyle.- Dodałam obojętnie.
Zrobiłam co miałam zrobić i wyszłam ze sklepu. Proste. Włożyłam słuchawki i odleciałam.
Nagle coś wyrwało mnie z transu. Kiedy doszłam do siebie zauważyłam chłopaka podnoszącego butelkę z mlekiem. Bez namysłu schyliłam się po cukier. Trochę się go wysypało.
- Przepraszam. - Powiedział nieznajomy. Kiedy zrozumiałam co się stało odpowiedziałam.
- Nie to moja wina powinnam patrzeć gdzie idę.
- Szczerze to ja nawet nie patrzyłem gdzie idę. Ale co poradzić tak działa na mnie muzyka.
- Ah.. więc nie tylko ja odlatuje przy dobrej nucie? - Byłam w szoku, wszyscy moi znajomi tak nie mają tylko ja jestem taka "inna" .

Offline

 

#8 15-05-13 20:40:08

 Kelsey2002

Nowy

Zarejestrowany: 13-04-13
Posty: 7
Punktów :   
Ulubiona postać: Kelsey
Ulubiona część: IV
Ulubiona para KT: Kelsey i Ren

Re: Nie wiem jaki dać tytuł

Pliz napisz więcej, bo to jest super!

Jedno "z" i jedno "u" wystarczą. ~ Alisun

Ostatnio edytowany przez Alisun (02-11-13 17:26:55)


Zeżarłeś ... wszystkie ... moje ... ciastka !!!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.cs-serwery.pun.pl www.pokemon-game-for.pun.pl www.prawokul09.pun.pl www.tziz.pun.pl www.turniejfifa.pun.pl