"Mere brother di Dulhan" na moim dysku było od jakiegoś czasu, jednak do jego obejrzenia zniechęcała mnie aktorka Katrina Kaif. Wczoraj jednak zaryzykowałam, i włączyłam film- który mnie zachwycił. Dawno nie oglądałam tak przyjemnej komedii romantycznej. Byłam miło zaskoczona- Katrina nie grała tutaj drewnianej lalki z wypraną z uczuć twarzą, Imran Khan- przekonuje sie niego coraz bardziej, jest coraz lepszym komediowym aktorem, Ali Zafar zaś...- cóż jego głoś ma tak przyjemne brzmienie! I muzyka- bardzo dobra. Naprawdę przyjemny film, do obejrzenia wieczorkiem.
Fabuła jest banalnie prosta-
Kush, którego gra Imran Khan dostał "zlecenie" od swojego brata Luv'a który dopiero co zerwał z dziewczyną- by znaleźć mu dobrą żonę. Kush zgadza sie na prośbę brata i wraz z rodzicami rozpoczyna poszukiwania- z różnym skutkiem. W końcu trafia do rodziny, która ma 27-letnia córkę na wydaniu. Córką tą, okazuje się znana Kushowi -Dimple, czyli Katrina Kaif. Dimple nie jest zwykłą, normalną hinduską- wydaje się naładowana jakąś hiper energią, nie potrafi usiedziec na miejscu, ma tysiące pomysłów i planów w ciągu jednej sekundy. Ale zgadza się na ślub. Rozpoczynają się więc przygotowania do uroczystości. w tym czasie, nasza dwójka bohaterów spędza ze sobą cały czas, i jakże mogłoby być inaczej- w końcu się w sobie zakochują. Teraz tylko trzeba wymyśleć, jak tu odwołać Zaręczyny Dimple z Luv'em, i doprowadzić do ich ślubu...
Offline
dzięki tobie mój zbiór filmów boli znacznie się wzbogacił :D czekam na więcej propozycji filmów
Offline
Koldunka napisał:
dzięki tobie mój zbiór filmów boli znacznie się wzbogacił :D czekam na więcej propozycji filmów
polecam nie tylko bolly :)
Po molly, tolly i kolly tez warto sięgnąć. Kilka propozycji już wrzucałam.
Offline