WIEEEEM, że to trochę stara książka (chociaż pewności nie mam), ale po prostu się zakochałam w niej, a znalazłam przypadkowo w bibliotece. Z tego co wiem, po polsku wyszło chyba 10 części. Ale pewności nie mam. Czytam po angolu, a w tym języku jest 14 ;) (NIENAWIDZĘ MICHAELA -.-).
Jakby ktoś nie wiedział, cała seria jest ogółem o szesnastoletniej Clarie, Einsteinie w spódnicy. Jet ona młodą studentką z wielkimi marzeniami na przyszłość. Chciałaby studiować na bardzo dobrych uniwersytetach, nawet wybrała sobie kilka uczelni. Jednak rodzice (ze względu na jej bardzo młody wiek) nie za bardzo widzą swoją córkę szwendającą się samotnie po świecie pełnym niebezpieczeństw. Postawili jej ultimatum: pochodzi przez rok na pobliski, oddalony od domu zaledwie godzinę, uniwersytet w Morganville, a po tym Claire będzie mogła wyruszyć w świat. Oczywiście bohaterka się zgadza. Jednak robi sobie bardzo groźnych wrogów (jest ich mnóstwo, ale w pierwszej części poznajemy akurat Monicę) przez co szuka domu z dala od swojego akademika. Znajduje go. Od tamtej chwili jej współlokatorami są: Michael Glass - tajemniczy facet, który całe dnie przesypia i jest jednocześnie właścicielem domu, Eve Rosser - wieczna Gotka i (:omfg: czytaj: mój ukochany bohater płci męskiej. Może dlatego, że w I części autorka pokazuje go jako punka *.*) Shane Collins - zabawny i walący świetne riposty facet (nie przesadzam, gość jest świetny i zawsze, gdy pojawia się w jakimś fragmencie wiem, że będę sikać ze śmiechu ;p). Jednak, jak się okazuje, Morganville nie jest zwykłym miastem i jeśli chcesz przeżyć, nie możesz wychodzić po zmroku z domu.
Co mi się podoba w tej książce? To, że główna bohaterka nie jest zakochana w żadnej postaci paranormalnej. Jednak to nie znaczy, że nie będzie miała chłopaka. Chociaż [uwaga, nie wiem czy 13 część wyszła po polsku więc może być spoiler) w 13 cz. całuje się z wampem co mnie ogromnie wkurza, bo ma chłopaka, który ją kocha -.- Ale w 14 części [chyba] będzie okej, więc nie wnikam ;p
Nie bd wklejać okładek wszystkich części, dlatego macie pierwszej :>
Ktoś czytał i chce się pojarać razem ze mną? :ohyeah:
Offline
AAAAAAAAAAAA! hdjslnak,jerighns!
Jaram się z tobą!
Ja niestety przeczytałam tylko 11 części, ale domyślam się kim jest owy 'wamp', z którym to wymieni ślinę... Czyżby My....?
Uwielbiam tą serię, kocham, czczę i podziwiam. Naprawdę, chyba nigdy mi się nie znudzi.
Moim ulubionym bohaterem jest oczywiście Shane no i owy wampirek, o którym wspominałam wyżej. Podoba mi się też fakt, iż w końcu wampiry są pokazane jako niegodne zaufania, ohydne, krwiożercze bestie - tak trzymać. Nie ma super, wspaniałego, tęczowego romansu, a ciągle tylko wartka akcja i dobrze skonstruowane postacie.
Cud, miód, malinki <3
Offline
Weź, [SPOILERY, JEŚLI NIE CHCESZ NIE CZYTAJ!] jak ona mogła się całować z M??? No jak!? Ale 14 część jest git, bo wciąż chce wyjść za swojego chłopaka, nie eMa xD <tańczy z rękami w górze>
Bossie, wiesz, że cie kocham. Shane jest mega. Te jego teksty i riposty <3 Chciałabym tak umieć. Najbardziej w pamięci mi utkwił tekst z pocałowaniem tyłka z II części, w III "prezerwatywy mi się skończyły, a konfesjonałów nienawidzę" albo w tomie 6 "Pomyślałem o niej i zaraz wiedziałem, że chcę... No co, jestem facetem. Wiadomo czego chciałem" - zbok! xD Ale najbardziej, to chyba jego oświadczyny... *.*A M. lubiłam do 13 części, po tej już go nie-na-wi-dzę -.-" Chociaż... skoro Eve jest jego ż... to może jednak znowu go polubię...
A nie wiesz ile w końcu po pl części wyszło? Jeśli chodzi o wampy, to chyba najbardziej nie lubię Olivera, przebiegła pała -.- No i brata Eve, jak on mógł dźgnąć Shana nożem, no jak? oO
Offline
Zwiedzający
czytałam wszystkie części i muszę powiedzieć że seria jest po prostu świetna, Rachel się postarała, a 13 cześć zaskoczyła mnie na maksa, scena w szpitalu mnie trochę wnerwiła no ale..... w końcu i tak będzie dobrze już się nie mogę doczekać 14 części :D
Offline
Tsa, a 15 księga już będzie ostatnia :cry: Wszystkie ukochane serie mi się kończą.
Offline