Po prostu kocham tę książkę od niej zaczęłam się moja przygoda z książkami wcześniej nie lubiłam tak czytać.
"Niebo jest wszędzie" to książka o miłości, wielkiej miłości.
Autorka to Jandy Nelson.
Siedemnastoletnia Lennie jest załamana po niespodziewanej śmierci starszej siostry. Jedyną osobą, przy której czuje mniejszy ból, jest chłopak siostry, Toby, który cierpi tak samo jak ona. Są ze sobą coraz częściej, coraz bliżej. Nic nie mogą na to poradzić – ani na potworne wyrzuty sumienia.
Wszystko staje się jeszcze bardziej trudne, gdy w szkole zjawia się nowy chłopak, Joe. A Lennie z przerażeniem odkrywa, że nie może przestać myśleć o jego czarnych oczach i miękkich ustach...
Czy można tak cierpieć po stracie siostry i myśleć o jej chłopaku? Rozpaczać i równocześnie być tak szczęśliwą?
A może miłość jest właśnie po to, by nie dać się prześladować temu, co przepadło, i tylko trwać w zachwycie nad tym, co jest...
POLECAM!
Offline
Popieram. Prawie połknęłam tę książkę. Cudowna to mało powiedziane... Chciałabym przeczytać jeszcze coś tej autorki. Dodatkowym plusem jest ładne wydanie :)
Offline
Sprzątający cyrk
Całkowicie się zgadzam! Moja koleżanka pożyczyła mi tę książkę. Po prostu cudowna! A najbardziej podobały mi się w niej te wiersze i karteczki pomiędzy rozdziałami :) Przez dwa tygodnie po przeczytaniu całej powieści po kilka razy dziennie czytałam sobie najlepsze teksty i cytaty :)
Offline
Zwiedzający
Kocham tą książkę, zwłaszcza ten fragment jak on mówi do niej że ją rozdziewiczy to za każdym razem (kilka razy czytałam) mam taką podnietę że masakra, i do tego się śmieję :D :D :D
Offline