"Ren uśmiechnął się szeroko.
- Z tygrysicami, powiadasz? Czy jest coś, o czym chciałbyś z nami porozmawiać, Kishanie?
Kishan zapchał usta jedzeniem i wymamrotał:
- A może wolisz porozmawiać z moją pięścią?
- No, no. Szalenie wyszukana riposta. Jestem pewien, że wszystkie twoje tygrysie przyjaciółki były niezwykle atrakcyjne. Czyżbym został stryjem?"
Część III, rozdział 2, strona 40
Offline
hahahahhahahha :D to jeden z najśmieszniejszych cytatów :D
Offline
Fanindra
I dlatego kocham Rena <3 Jak zwykle potrafi dogadać ^^
Offline
Haha, zgadzam się The Temari. Mimo wszystko Ren umie się odciąć lepiej niż Kishan. Nie dziwię się, że Kells go wybrała. Sama bym to zrobiła (chociaż tak naprawdę nigdy bym go nie zostawiła dla Kiszonki ;p). A tak w ogóle, kocham ten cytat, jeden z najlepszych w całej serii :heart:
Offline
The Temari napisał:
I dlatego kocham Rena <3 Jak zwykle potrafi dogadać ^^
na szczęście nie do niego należało ostatnie słowo :P
Offline
Cholercia, bo ja nigdy nie wiem. Stryj to brat tylko ojca? ;/
Offline
Destiny napisał:
Cholercia, bo ja nigdy nie wiem. Stryj to brat tylko ojca? ;/
Zgadza się. Ja też nigdy nie mogłam tego ogarnąć, ale od czego ma się internet ;)
Offline
Karmiący zwierzęta
Świetny, kocham ;D
Offline