Dobra, próbował i dobrze, ale gdy już zostawił Kells, to nie powinien oczekiwać, że ona do niego wróci i zapomni o całej sprawie. Kelsey też ma uczucia i powinien o tym pamiętać.
Offline
Ren to moja ulubiona postać. No oczywiście prócz Kelsey. Kishan nie podpadł mi do gusty. Czemu? Sama nie wiem. Choć jest stabilny, zrównoważony, potrafi się poświęcić itp. itd. nie jest taki "cudowny" jak jego brat, Ren. Takie jest moje porównanie ;)
Offline